NIP 782 26 44 508
REGON 365371529
KRS 0000636637
61-244 Poznań, ul. Bliźniąt 15/1
srpook@interia.eu
kontakt@srpook.org.pl
Copyright © 2020 Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych
All Rights Reserved
RAPORT z wyjazdu ZARZĄDU SRPOOK na uroczystości 27 stycznia 2023 roku w AUSCHWITZ-BIRKENAU
Zanim 78 lat temu żołnierze Armii Czerwonej otworzyli w dniu 27 stycznia 1945 roku bramę niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz, Niemcy wyprowadzili większość więźniów z obozu w tzw. Marsz Śmierci. Jak sama nazwa wskazuje był to marsz na wykończenie ludzi. Szli w mrozie, w drelichowych pasiakach, w drewnianych chodakach, głodni i szczuci psami. Umierali w drodze.
W obozie pozostało około 7 tys. więźniów - głównie chorych kobiet i mężczyzn oraz starcy i dzieci. Byli wolni! Z numerów stali się znowu ludźmi. Mimo pomocy lekarzy i sanitariuszy, wielu więźniów umarło w następnych dniach i tygodniach.
Auschwitz jest największym cmentarzem świata i niemym symbolem niemieckiego bestialstwa okresu II wojny światowej. Według świadków historii, m. in. zm. ocalonego więźnia Bogumiła Sojeckiego, w Auschwitz-Birkenau zginęło nie mniej niż 4,0 do ok. 6,5 miliona ludzi! Nie jest zrozumiała przyczyna umniejszania liczby ofiar do ok. 1,3 miliona ludzi, a nawet 1,1 mln.! Taką ilość podaje obecnie dyrekcja PMAB. Nie jest zrozumiała narracja upowszechniana na tablicach w obozach „Tu ginęli Żydzi i Nie-Żydzi”. Ginęli tu ludzie różnych narodowości. Auschwitz zostało zbudowane dla Polaków! Birkenau powstało później, głównie dla eksterminacji Żydów, ale w obu obozach Niemcy więzili Polaków i ludzi różnych narodowości.
W 2005 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych uchwaliła dzień 27 stycznia Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Jest to właściwa nazwa jedynie w przypadku, gdy pod pojęciem „holokaust” będziemy rozumieli ofiary wszystkich narodowości, nie tylko Żydów. Czy tak jest?
Dzień 27 stycznia każdego roku powinien przypominać, że ofiarami niemieckiego holokaustu byli Żydzi, Polacy i ludzie różnych narodowości!
O organizacji uroczystości w dniu 27 stycznia 2023 roku:
Po przerwie wywołanej pandemią, Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau postanowiło zorganizować uroczystości rocznicowe na kształt podobnych do tych z lat poprzednich. Słowo „podobnych” jest tutaj kluczowe.
Dla nas Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych 27 stycznia to ważny dzień, tak samo ważny jak 14 czerwca, kiedy to w roku 1940 Niemcy przewieźli do KL Auschwitz z Tarnowa grupę 728 więźniów. Wszyscy byli Polakami i pierwszymi ofiarami KL Auschwitz. Dopiero po dwóch latach działania obozu macierzystego Auschwitz I, Niemcy przystąpili do budowy Auschwitz II-Birkenau.
Zabiegaliśmy o zaproszenie dla członków stowarzyszenia. Naszym zdaniem zaproszenie powinny otrzymać wszystkie zainteresowane Rodziny Ofiar. Otrzymaliśmy zaproszenie dla dwóch osób, po wcześniejszym zgłoszeniu się i podaniu danych osobowych. Dla trzeciej osoby otrzymaliśmy zaproszenie prawie bezpośrednio przed uroczystością. Nasi przyjaciele z Bydgoszczy, mimo wcześniejszego zgłoszenia, nie otrzymali zaproszenia do Sauny, gdzie miały się odbywać główne uroczystości. Musieli się zarejestrować z podaniem danych osobowych, by otrzymać zgodę na wejście do tzw. strefy otwartej zorganizowanej pod gołym niebem.
Uczestnicy uroczystości zostali więc podzieleni. Jedni (ci z zaproszeniami) byli w budynku historycznej Sauny, natomiast drudzy (bez zaproszeń, ale zarejestrowani), byli w tzw. sektorze otwartym.
Jakież było nasze zdziwienie, kiedy z komunikatów organizatora dowiedzieliśmy się, że owszem - każdy może być uczestnikiem uroczystości - ale pod warunkiem formalnego wcześniej zgłoszenia się. Każdy więc, kto chciał zapalić znicz i oddać hołd Ofiarom niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady, musiał wcześniej uzyskać Kartę Wstępu.
Na zaplanowaną o godzinie 12:00 uroczystość - po dopełnieniu identyfikacji (odebraniu identyfikatorów) i przejściu przez kontrolę straży muzealnej - do budynku historycznej Sauny na terenie KL Auschwitz II-Birkenau zawiozły nas autokary.
Niestety to nie był koniec podziałów i niespodzianek. W samo południe na Sali, w której oczekiwaliśmy na rozpoczęcie uroczystości, nagle nastąpiło poruszenie. Na umieszczonym telebimie od czoła sali wyświetlił się bez dźwięku ruchomy obraz z przebiegu uroczystości, która… odbywała się w innej Sali! Więc zostaliśmy zaproszeni na uroczystości obchodów, ale de facto umieszczono nas w Sali, gdzie mogliśmy jedynie śledzić wystąpienia na telebimie, bezpośrednio w niej nie uczestnicząc. Nie zobaczyliśmy na żywo ani 18 więźniów, którzy dotarli na uroczystość, ani przedstawicieli Kancelarii Prezydenta, Dyrektora PMAB i innych osób - gości oficjalnych.
Doznaliśmy szoku, bo nikt nas o tym nie informował. Poczuliśmy się zlekceważeni i oszukani. Uczestniczyliśmy w uroczystości odbywającej się w innym miejscu, niż uroczystości główne. Zostaliśmy potraktowani jak uczestnicy strefy otwartej pod gołym niebem, tyle że my znajdowaliśmy się pod dachem i siedzieliśmy. Na telebimie i z użyciem słuchawek, zobaczyliśmy i usłyszeliśmy wystąpienia kolejnych osób.
To nie koniec niespodzianek tego dnia.
Pierwszą przemawiającą ocalałą więźniarką była Eva Umlauf, Żydówka, która swoje świadectwo przedstawiła w języku niemieckim. To było trudne dla nas doświadczenie, ponieważ trudno się słucha tego języka na terenie Auschwitz-Birkenau. Pani Umlauf podczas wystąpienia nie wskazała ani razu, kto doprowadził do tego, że z całą rodziną trafiła najpierw do obozu pracy Novaky a następnie do Auschwitz.
Drugą przemawiającą była Zdzisława Włodarczyk, a po niej zabrał głos dyrektor PMAB - Piotr Cywiński. Po ok. 45 minutach, zakończyła się pierwsza część uroczystości.
Druga część uroczystości odbyła się na dworze, przy ruinach krematorium nr 4, gdzie miała miejsce modlitwa ekumeniczna Żydów i Chrześcijan. Uroczystości zakończyły się złożeniem przygotowanych przez PMAB zniczy. W pierwszej kolejności uczynili to Więźniowie, a następnie pozostali uczestnicy obchodów rocznicowych z obu pomieszczeń historycznej Sauny.
Trudno nam zrozumieć, dlaczego PMAB odstąpiło od tradycji składania zniczy przed Międzynarodowym Pomnikiem Ofiar odsłoniętym w 1967 roku. Tak było przez ostatnie kilkadziesiąt lat! Na pomniku znajdują się 23 tablice - każda w innym języku! Złożenie znicza przy każdej z nich stanowiło oddanie hołdu Ofiarom wielu narodowości. Dyrektor Piotr Cywiński wyraźnie przypomniał w trakcie wystąpienia, że „niemieccy naziści odczłowieczali, poniżali i mordowali Żydów, Polaków, Romów, jeńców sowieckich i wielu innych”. Co stało na przeszkodzie, aby i w tym roku każdy przedstawiciel narodu przetrzymywanego i mordowanego w KL Auschwitz-Birkenau-Monowitz oddał hołd pod pomnikiem? Złożenie zniczy przy ruinach krematorium zasugerowało, jakoby wyłącznie Żydzi byli Ofiarami niemieckiego obozu w Brzezince?
Naszym zdaniem warto powrócić do formuły składania zniczy przy Międzynarodowym Pomniku Ofiar, aby nie sugerować, że 27 stycznia dotyczy jedynie Holokaustu Żydów!
I jeszcze (!), warte podkreślenia jest wprowadzenie w bieżącym roku kolejnego ograniczenia dotyczącego uczestnictwa w sektorze otwartym!
Do tej pory, do przygotowanego sektora otwartego w roku 2020, mógł przybyć każdy z wolnej stopy. Musiał tylko poddać się kontroli, ale nie musiał się wcześniej rejestrować z podaniem danych osobowych. W roku 2023 do strefy otwartej mogli wejść jedynie ci, którzy odpowiednio wcześniej zgłosili się do Muzeum i otrzymali Karty Wstępu. Prawdopodobnie to było powodem, że do sektora otwartego w pobliże Pomnika Ofiar przywieziono autokarem raptem około 20 osób. Czy pozostali zrezygnowali? Tego nie wiemy. W roku 2019 i 2020 ilość uczestników z całej Polski – z naszym udziałem – była znaczna.
Wróciliśmy autokarem na parking obozu macierzystego Auschwitz I. Wcześniej zgłosiliśmy zamiar wejścia pod Ścianę Straceń celem otrzymania Karty Wstępu. Kolejna kontrola i w końcu znaleźliśmy się na terenie obozu. Udaliśmy się na dziedziniec Bloku 11 i w zwartym szyku, w grupie sześcioosobowej, podeszliśmy pod Ścianę Straceń. Po złożeniu zniczy, odmówiliśmy modlitwę. Skorzystaliśmy z otwartych drzwi do Bloku 11 i zatrzymaliśmy się w hołdzie pamięci pod celą 18, miejsce uwięzienia i śmierci Ojca Maksymiliana Marii Kolbego - męczennika Auschwitz, zamordowanego zastrzykiem z fenolu. Swobodnie zwiedziliśmy także Bloki nr 6, 5, 4 i 15. Nie było widać w ogóle strażników.
Podkreślamy, że mimo objęcia patronatem obchodów wyzwolenia Auschwitz przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę, on sam nie był obecny na uroczystościach i nikt nie odczytał listu od Pana Prezydenta. Nie było Marszałków Sejmu i Senatu, Premiera, Ministrów. Reprezentacja urzędów państwowych była nader skromna i nikt z nich nie zabrał głosu.
Przygotowali:
Bartłomiej Widawski
Zofia Dobrowolska
STOWARZYSZENIE
RODZIN POLSKICH OFIAR OBOZÓW KONCENTRACYJNYCH