NIP 782 26 44 508
REGON 365371529
KRS 0000636637
61-244 Poznań,
ul. Bliźniąt 15/1
srpook@interia.eu
kontakt@srpook.org.pl
Copyright © 2020 Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych
All Rights Reserved
14 czerwca 2025 roku minęła okrągła, 85. rocznica pierwszego masowego transportu więźniów do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Tego dnia, w 1940 roku, do obozu trafiło 728 Polaków – m.in. młodych harcerzy, uczniów, kolejarzy, nauczycieli, żołnierzy kampanii wrześniowej, działacze polityczni i społeczni. To był początek piekła, które dla całego świata stało się symbolem śmierci, ludobójstwa i bezgranicznego cierpienia.
Zabrali ich nie za pochodzenie, nie za wiarę, ale za to, że byli Polakami. Za działalność niepodległościową, za opór wobec niemieckiego okupanta. Wielu zginęło w obozie. Ci, którzy przeżyli, przez całe życie przypominali, że Auschwitz nie zaczął się od Zagłady, ale od terroru wymierzonego w Polaków.
Właśnie dlatego 14 czerwca powinien być dniem narodowej pamięci – bez podziałów, bez politycznych kalkulacji. Tym bardziej zaskakuje i rozczarowuje fakt, że w 85. rocznicę tego wydarzenia nie pojawili się ani Prezydent RP Andrzej Duda, ani Premier Donald Tusk.
Owszem – obecni byli ich przedstawiciele. Delegacje, wieńce, oficjalne wystąpienia. Ale przy takiej rocznicy, o tak głębokim znaczeniu, to nie wystarcza. Obecność zastępców nie może zastąpić symbolicznego i realnego udziału głowy państwa oraz szefa rządu. To był moment, w którym zabrakło nie tylko fizycznej obecności – zabrakło czytelnego sygnału, że polskie państwo stoi na straży swojej historii.
Cisza tego dnia była bolesna. Bo to nie tylko cisza instytucji – to również milczenie, które zostaje zapamiętane. Kiedy nie ma jasnego głosu z najwyższych szczebli władzy, świat milczy razem z nami. A przecież to właśnie polscy przywódcy powinni głośno przypominać, że to Polacy byli pierwszymi więźniami Auschwitz. Że ginęli od pierwszych dni. Że ich losy zbyt często są pomijane w międzynarodowej pamięci.
14 czerwca nie pasuje do łatwych narracji. Nie daje się wykorzystać w doraźnej polityce. Ale właśnie dlatego to test prawdziwej odpowiedzialności za pamięć.
Panie Prezydencie, Panie Premierze – Wasza nieobecność tego dnia to symboliczny błąd. Bo byliście nieobecni wtedy, gdy być należało. Gdy bycie tam było nie tylko obowiązkiem, ale również wyrazem szacunku dla ofiar i świadectwem troski o narodową tożsamość.
Nie oczekujemy dziś przeprosin.
Oczekujemy refleksji. Dojrzałości. Oczekujemy, że 14 czerwca przestanie być datą drugiego planu. Że w przyszłości będziecie tam, gdzie historia wzywa do obecności – nie tylko przez delegacje, lecz osobiście. Że nareszcie zanegujecie fałszowanie historii Świątyni Oświęcimskiej, w której ginęli Polacy. Że zanegujecie progresywne umniejszanie ilości Ofiar tego piekła na Ziemi!
Bo młode pokolenia Polaków będą pytać: kto pamiętał, gdy pamięć była jeszcze żywa?
A wtedy nie wystarczy powiedzieć: „ktoś inny pojechał z wieńcem”.
W imieniu tych, którzy nie zapomnieli – i nie chcą milczeć.
bw
zdjęcia: M.Talarek, B.Widawski
STOWARZYSZENIE
RODZIN POLSKICH OFIAR OBOZÓW KONCENTRACYJNYCH